DLA WSZYSTKICH CHORYCH
ze zbiorku wierszy pani Ewy Willaume-Pielka / ur. w 1939 r., pielęgniarka, nauczyciel o szerokich zainteresowaniach twórczych - wiersze, rysunki, akwarele /
ŻyczeniaŻyczę cudownych snów
zawsze sadem pachnących
myśli lekkich, jak motyle
wspomnień jak łakocie
i uśmiechów wplecionych
w jarzębinę.
By na przekór pokręconemu światu
wszystko układało się bajecznie
- życzę szczerze i bardzo serdecznie.
Ufne dłonieSiostro! Czy wśród wielu dźwięków
wyławiasz te, tylko dla Ciebie?
Gdyż w gąszczu aparatów
zaczynam się bać o siebie,
a skołatana ma dusza błaganiami płonie
ufnie wyciągając po ratunek dłonie.
Siostro! Czy w tej głośnej ciszy
me prośby także za ścianą usłyszysz?
Może znów blisko gdzieś będziesz,
choć technika wypiera Cię wszędzie
i coraz mniej Ciebie jest dla tych, co muszą
być pielęgnowani sercem i duszą.
Prośba chorego
Najgorsza myśl - to zwątpienie.
Gdyż każda choroba nadzieje niszczy.
Lekarz odejdzie z opuszczoną głową,
a przed chorym nikt i nic
- właśnie nowe cierpienia przyszły.
Już wie, nieprędko pójdziemy na spacer.
Majowych bzów nie będziemy wąchać.
Zamilkły ptaki i nie zobaczy,
bo w stłamszonej ciszy po kątach
cierpienie się schowało.
Może przyjdzie ktoś w białym kitlu
- i spyta: "czegoś za mało?"
Pięknie by było mieć wiecznie
wiernego Anioła Stróża,
który świtem, w południe i w nocy,
gdy doba się wydłuża,
a lampy już zgaszone
przy Tobie jest i u boku kroczy
towarzysząc,
by każdą Twą trwogę usłyszeć
i każdą potrzebę,
otoczy piastunki ramieniem
- jak w niebie.
Siostro!, podaj mi dłoń.
Tyś dla mnie największym
losu podarunkiem.
Moja nadzieja w Tobie,
że może znajdziesz chwilę,
by wziąć me dłonie obie
i ogrzać je życiem,
radości dosypać szczyptę,
poduszkę pod głową poprawić,
uśmiechnąć się...
- wystarczy, to wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz